30 minut z Esther Dyson

Ostatnia aktualizacja: 01 listopada 2019 r.

Możesz legalnie uzyskać dostęp do nowych leków, nawet jeśli nie zostały one zatwierdzone w Twoim kraju.

Dowiedz się jak

Rozmowa z naszym pierwszym aniołem-inwestorem o pacjentach, lekarzach i wprowadzaniu innowacji do sektora opieki zdrowotnej

Esther Dyson

Wpisz "Esther Dyson" w wyszukiwarkę Google, a jednym z pierwszych linków, które zobaczysz, będzie artykuł "5 wskazówek, jak zdobyć pieniądze Esther Dyson". Po zainwestowaniu w firmy, które zostały przejęte przez Google i Yahoo, Dyson ostatnio skupiła się na przemyśle lotniczym, kapitale ludzkim i wreszcie opiece zdrowotnej - w tym startupach, które przynoszą praktyczne rozwiązania dla obecnych nieefektywności.

Dlaczego sektor opieki zdrowotnej? Co firmy startupowe mają do zaoferowania w tej przestrzeni i jak możemy wykorzystać kreatywność i innowacje, aby poprawić doświadczenia pacjentów? Kiedy Esther zatrzymała się w Amsterdamie w zeszłym miesiącu, skorzystaliśmy z okazji, aby spotkać się z naszym pierwszym aniołem-inwestorem i omówić te właśnie tematy.

Dyson twierdzi, że jej przejście na arenę zdrowia nie było decyzją strategiczną, ale logiczną: "Lubię robić rzeczy, które mają znaczenie, a gdybym była pokojówką, chciałabym mieć brudny pokój, aby móc go posprzątać. Opieka zdrowotna wydawała się jednym z najbrudniejszych pomieszczeń w okolicy, które warto było posprzątać".

Wydaje się, że wspólnym wątkiem wielu firm, w które zaangażowana jest Esther, jest upodmiotowienie. Na przykład The Way to Wellville polega na zapewnieniu całej społeczności środków do zaprojektowania własnych możliwości w zakresie zdrowia i dobrego samopoczucia, podczas gdy 23andme zapewnia osobom szczegółowy podział ich DNA, aby mogli lepiej zarządzać swoim genetycznym ryzykiem zdrowotnym. everyone.org działa jako globalny klub kupujących pacjentów, zapewniając pacjentom możliwość zakupu i importu najnowszych zatwierdzonych za granicą leków na receptę oraz leczenia w ich kraju ojczystym.

Dlaczego Dyson zdecydował się zainwestować w everyone.org? "Spodobała mi się podstawowa propozycja" - stwierdziła. "Są ludzie, są narkotyki... potrzebują siebie nawzajem. Niech tak się stanie!"

Dla Dysona postęp technologii w sektorze opieki zdrowotnej nie polega na tym, jak często jest ona wykorzystywana, ale raczej na tym, jak dobrze jest wykorzystywana: "Wciąż nie stosujemy rzeczy, które znamy. Porozmawiaj z kimkolwiek, a powie: "to powinno się wydarzyć, tamto powinno się wydarzyć; pacjenci powinni robić to... lekarze powinni robić tamto". Te informacje powinny być szeroko dostępne i udostępniane, a nic takiego się nie dzieje".

"Lubię robić rzeczy, które mają znaczenie, a gdybym była pokojówką, chciałabym mieć brudny pokój, żeby móc go posprzątać. Służba zdrowia wydawała się jednym z najbrudniejszych pokoi w okolicy, który warto było posprzątać".

Rozmawialiśmy o szansie dla przedsiębiorców, osób prywatnych i przedsiębiorstw społecznych na wprowadzenie kreatywnych rozwiązań i wypełnienie luk w systemach opieki zdrowotnej na całym świecie. Najbardziej innowacyjne zmiany są często najprostsze w koncepcji.

Dyson przytacza scenariusz, w którym często znajdują się lekarze: są pod presją czasu podczas konsultacji z pacjentami, gdzie po prostu "nie mają czasu rozmawiać z pacjentami o wszystkich rzeczach, o których powinni rozmawiać". Spartanburg, jedna z pięciu społeczności Wellville, próbuje rozwiązać ten problem za pomocą programu o nazwie "The Other 45". Podczas konsultacji lekarz poświęca piętnaście minut na dokładne wyjaśnienie pacjentowi diagnozy lub planu leczenia i udzielenie odpowiedzi na wszelkie wstępne pytania (ale bądźmy szczerzy, dość często pacjent jest zdenerwowany i potrzebuje czasu na przyswojenie wiadomości lub instrukcji, które właśnie otrzymał). Następnie lekarz zostawia pacjenta z rezydentem (lekarzem stażystą), który spędza pozostałe czterdzieści pięć minut (z każdej godziny) na dokładnym zapoznaniu się z informacjami, których pacjent nie był w stanie przyswoić. W przeciwieństwie do lekarza, rezydent ma czas, aby zadać pacjentowi więcej pytań: Czy stać Pana/Panią na ten lek? Czy ma Pan/Pani bezpieczne miejsce do jego przechowywania? Czy rozumie Pan/Pani, co oznacza unikanie glutenu? Czy jesteś w stanie chodzić po schodach? Korzyść dla pacjenta jest oczywista; lekarz również korzysta z pewności, że pacjent będzie lepiej poinformowany i bardziej skłonny do przestrzegania instrukcji.

Zapytany o stosowanie leków zatwierdzonych za granicą, Dyson zauważa konflikt, który mogą odczuwać niektórzy lekarze: "To wyzwanie, gdy masz odpowiedzialność bez pełnej kontroli".

W naszej rozmowie przytoczyliśmy kilka ostatnich badań, w których znaleziono dowody na "defensywne podejmowanie decyzji" wśród lekarzy, w ramach których decyzje dotyczące leczenia opierają się bardziej na strachu przed odpowiedzialnością prawną niż na najlepszym interesie pacjenta. Badanie z 2010 roku wykazało, że uczestniczący w nim lekarze wybierali znacznie bardziej zachowawcze metody leczenia dla swoich pacjentów niż dla siebie - nawet jeśli dokładnie przewidzieli, że pacjent zdecyduje się na "bardziej ryzykowną" opcję leczenia. Co najważniejsze jednak, pacjenci nie byli świadomi tych rozbieżności i uważali, że decyzje podejmowane przez ich lekarzy dla nich samych będą podobne do decyzji podejmowanych dla ich pacjentów.

Jest to złożona kwestia, równoważąca wiedzę specjalistyczną lekarza z prawem pacjenta do samostanowienia, wolności wyboru i prawa do wypróbowania nowego leku. Dyson podkreśla, że istnieją inne czynniki, które lekarz może brać pod uwagę poza obawą przed pozwem: "Podejmę ryzyko dla siebie, ponieważ wiem, co robię - ale czy pacjent naprawdę rozumie ryzyko?".

Badanie z 2010 roku wykazało, że uczestniczący w nim lekarze wybierali znacznie bardziej zachowawcze metody leczenia dla swoich pacjentów niż dla siebie - nawet jeśli dokładnie przewidzieli, że pacjent zdecyduje się na "bardziej ryzykowną" opcję leczenia.

Możemy pomyśleć o jeszcze jednym - lekarz może obawiać się, że pacjent nie będzie w stanie pokryć kosztów leczenia zatwierdzonego za granicą, które nie jest dotowane przez rząd. Ale czy to uzasadnia nieprzedstawienie tej opcji w pierwszej kolejności i pozwolenie pacjentowi na podjęcie decyzji?

Jedno jest pewne - technologia informacyjna, globalizacja i świat cyfrowy przyczyniają się do powstania tego, co rzecznik pacjentów Dave deBronkart i inni nazywają "e-pacjentami " - pacjentami, którzy aktywnie uczestniczą w swojej opiece medycznej, korzystając z Internetu i innych narzędzi cyfrowych w celu gromadzenia informacji o schorzeniach, które mają wpływ na nich i ich rodziny. W ten sam sposób, w jaki program "The Other 45" umożliwia pacjentom zadawanie lekarzom bardziej szczegółowych pytań na temat ich stanu zdrowia, informacje dostarczane przez firmy takie jak everyone.org org zachęcają do otwartych rozmów między pacjentem a lekarzem na temat opcji leczenia, które zostały zatwierdzone i są dostępne w innych krajach.

To prowadzi nas do kolejnej rzeczy, którą Dyson uważa, że sektor zdrowia mógłby poprawić w imię wzmocnienia pozycji pacjentów: przekazywanie informacji medycznych i wyników badań klinicznych w kategoriach laika:

"[Weźmy na przykład stwierdzenie, że] "średnia długość życia wydłuża się o dwa miesiące": Co to oznacza? Czy oznacza to, że większość ludzi żyje dwa miesiące dłużej, a następnie umiera, czy też oznacza to, że 20 procent z nich faktycznie żyje prawie rok dłużej... lub że 1 lub 2 procent odzyskuje zdrowie na czas nieokreślony? To szczegóły poza liczbami, których możesz nie znać. Pokaż populację 100 osób, a następnie pokaż, co oznaczają statystyki. Tak więc z tym lekiem przeżywają 3 osoby... z tym lekiem przeżywa 6 osób. Pokaż, co to oznacza dla rzeczywistej populacji, zamiast podawać im liczby, których nie do końca rozumieją".

Możesz mieć całą technologię i dane na świecie, ale jeśli nie przekazujesz informacji w sposób zrozumiały dla pacjenta, jaki to ma sens? Dla Dysona technologia "nie służy do gier wideo ani hazardu - służy do dbania o zdrowie ludzi". Jeśli opieka zdrowotna jest pomieszczeniem, które wymaga najwięcej pracy, wydaje się, że jest wystarczająco dużo, aby wszyscy byli zajęci - w tym Esther Dyson.